Mówi się, że nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Chcę się więc mylić.
Mówi się, że do niczego nie dojdzie ten, kto siedzi z nałożonymi rękoma. Nie chcę więc siedzieć.
Mówi się, że trzeba stale poszukiwać i odkrywać samego siebie. Mam więc mentalną łopatkę i kompas.
Mam niebywałą potrzebę tworzenia i dzielenia się, myślą, słowem, pomysłem, doświadczeniem, stąd pomysł na bloga. Pomysł, który się rodził, ewoluował, usypiał i budził aż w końcu przyszedł moment, kiedy poczuł, że jak zaraz nie wyjdzie na światło blogosfery, to udusi się z niedostatku pierwiastków twórczych.
Mam nadzieję, że gąsienica Pomysł przemieni się w najpiękniejszego blogowego motyla.
Chciałabym pisać o tym, co mi najbliższe - o kulturze. Przede wszystkim książkach, bo wciąż jak Syzyf wdzieram na szczyt konsumpcyjnej góry głaz - ideę czytania.I jak on wierzę w powodzenie misji.
Ale także o filmie, teatrze, muzyce, designie, modzie. Słowem - o wszystkim, co powoduje przypływ emocji, szybsze bicie serca, ukojenie, ale też pewne wytrącenie. Co nie pozwala uśpić czujności i każe myśleć, wciąż i nieustannie.
A moja dusza wciąż zakrzykuje: EVVIVA L'ARTE!
Dźwięki powitalne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz